Stacja Janów – dzienniki Roberta Kovu Michalskiego

Stacja Janów…

W Call of Pripyat jest tu baza stalkerów……. Widziałem to miejsce wcześniej także na kilku zdjęciach – wydawało się, że pociągów jest więcej – pewnie dlatego, że było ich więcej – recycling pełną mocą.

Tory kolejowe na odludziu mają w sobie to dziwne coś – jakąś nutkę mistycyzmu i nostalgii za nigdy nie odbytymi podróżami, miejscami w których byliśmy – a także takimi, do których nigdy nie dotrzemy. Chłodny listopadowy deszcz wzmaga związane z tym doznania…. Staję na środku magistrali w otoczeniu stalowych kolosów i w spadających kroplach chłonę otaczającą mnie rzeczywistość. Mam czas, nie muszę się spieszyć – kierowca z przewodnikiem pojechali zatankować samochód. Wdrapuję się na jedną z dieslowskich lokomotyw – druga, stojąca na tym samym torze ma na swym czole czerwoną gwiazdę – napatrzyłem się na gwiazdy na lokomotywach na różnych zimno-wojennych produkcjach – na własne oczy widzę taką po raz pierwszy.

dsc_0124-kopiowanie