Tak więc 2013 był rokiem ciężkim. Jak już napisałam, zrąbało mi się wszystko od góry do dołu. Ledwie wybiła pierwsza minuta stycznia, a ja padłam chora. Leżałam pół przytomna w łóżku kilka dni, a potem to DOPIERO zaczęło się sypać – zarówno zdrowie, jak i cała reszta. Nagle zostałam bez kręgu bliskich znajomych, samotna i chora – taki swoisty stalker z zapałkami. Na szczęście, rok 2013 byłrokiem TOTALNEJ REWOLUCJI, co oznacza, że przyjść musiało i dobre.
To były moje pierwsze Targi Książki, pierwsze też na Stadionie Narodowym. Pozłam sama, z dwiema książkami – Dreszczem i Ołowianym świtem – w nadziei na zdobycie autografów. Autografy oczywiście udało się otrzymać, ale otrzymałam okazję na coś o wiele większego. Poznałam wielu świetnych ludzi – a przede wszystkim Michała Meesha Gołkowskiego, Zillę z Żywych Trupów i Midgarda. Gdyby nie ten ostatni (i jeszcze kilka innych cudownych osób), nigdy nie zaistniałby serwis Post – Apokalipsa Polska w takim wydaniu, w jakim dumnie prezentuje się dzisiejszego dnia.
1 komentarzy do „Bardzo osobiste postapo – podsumowanie 2013”
Jak widać (post)apokalipsa może być początkiem czegoś nowego. Nie jestem przesądny, ale z tym 2013-tym rzeczywiście było coś nie tak. Może być tylko lepiej. Przy odrobinie szczęścia i z udziałem kilkudziesięciu głowic nuklearnych następny rok może okazać się pierwszym (nowej ery). Czego Tobie i wszystkim Stalkerom serdecznie życzę.
Możliwość komentowania została wyłączona.