Do czego zmierzam? Trzeba podkreślić, że czytanie felietonów Silverberga czy książek takich jak zbiory Asimova i Parowskiego są PRAWIE NAJLEPSZYM przygotowaniem młodego autora fantastyki do rzemiosła. Najlepszym jest oczywiście pisanie – popełnianie błędów, starcia z konwencją, pierwsze perełki i pierwsze fabularne bagna. Dlatego zbiór ten doceni także fantasta zaawansowany, nawet pisarz z opublikowanymi już długimi formami – ,,Małpy(…)” to nie tylko przekrój przez historię polskiego słowa fantastycznego. To perła sama w sobie.
W publicystyce fantastycznej piękno tkwi w szczegółach. W niemalże naukowej rozprawie o tworze – bądź co bądź – popkulturowym. W przemycanych wskazówkach dla początkujących autorów. W ogromnej wiedzy na temat fantastyki – a jeżeli ktoś miałby być publicystycznym Asimovem polskiego rynku wydawniczego, to właśnie Maciej Parowski.
Dokładnie, autorem jest Maciej Parowski – o swojej książce mówi m.in. na YouTube. Miałam okazję poznać pana Maćka podczas gali ogłaszającej nominacje do ostatniej edycji Zajdla. Czarujący człowiek, erudyta, o imponującej inteligencji i znajomości tematu – te cechy Parowskiego oszałamiają żółtodziobów, takich jak ja, już przy pierwszym spotkaniu.
Sama książka jest tłusta, wydana na interesującym papierze w lekko ,,gazetowej” formie. Na szczęście tekst został ułożony w sposób, dzięki któremu szybko brnie się przez kolejne strony i rozdziały. Czyta się przyjemnie, choć jak przystało na twardą publicystykę – trzeba wysilić szare komórki. Dla mnie jednak ów wysiłek jest jak siłownia dla mózgu – kończy się satysfakcją i podnosi poziom endorfin. Co ważne, podnosi też iloraz inteligencji 😉
Jeżeli chcecie wygrać ,,Małpy Pana Boga” poświęcone słowu, czyli ogólnie pojętej pisaninie, wypełnijcie poniższe zadania:
1. Polub stronę Post – Apokalipsa Polska oraz Nerd Kobieta blog
2. Wpisz w komentarzu tej notki, dlaczego ,,Małpy Pana Boga” powinny trafić właśnie do Ciebie 🙂
Ave!
5 komentarzy do „Uwaga, konkurs! ,,Małpy Pana Boga” Parowskiego oddam w dobre ręce”
Witam Serdecznie 🙂
Sledzę, ale jeszcze się u Ciebie nie odzywałem. Chciałbym dorwać tę książkę aby poprawić swój styl pisania i przedstawiania świata. Cierpię na brak pomysłów i motywacji, od dawna nic nie czytałem [Ło niebiosa!] a nowa praca i jej tryb wypiera mi szare komórki zastępując je papką męskiego zajęcia w otoczeniu gamoni. Chciałbym otrzymać zastrzyk intelektualny którego potrzebuje przy tworzeniu komiksu postapo który czeka na dokończenie, jednak głowa nie nadąża za chęciami.
Pozdrawiam z objęć straszliwego potwora Niechcieja
Miłego dnia!
Tytuł jest co najmniej dziwny , miał zapewne zwrócić uwagę na książkę i tak się stało , jestem jak najbardziej nią zainteresowany 🙂 Moja tajemnica braku znużenia i czytania jednej książki po drugiej ( jak palacz odpala jednego papierosa od poprzedniego ) jest to , że nie trzymam się jednego ich rodzaju , cały czas czytam bardzo zróżnicowane gatunkowo książki co gwarantuje szersze spojrzenie na literaturę , ale także ludzi i cały otaczający nas świat .
Moje ręce są jak najbardziej odpowiednie , a także gwarantujące , że z treścią zapozna się co najmniej kilka osób , bo książka nie jest od tego , aby leżeć na półce . Też byłem na AFK 🙂 Pozdrawiam 🙂
Palce bolą mnie już od stukania w klawiaturę. Przecieram zaciśniętymi pięściami przekrwione oczy. Kolejny kubek kawy. Cholera, to już 2 w nocy. Muszę to zapisać bo do jutra zapomnę. Może to moja ostatnia szansa, może to jest właśnie to! Zapewne już niedługo kolejne opowiadanie zostanie wysłanie w dal niczym światło trafiające do osobliwości, do czarnej dziury, do redakcji. Zadaję sobie w myślach pytania: – Czy przyjmą? Czy w końcu napisałem coś na odpowiednim poziomie? Kolejne rozczarowanie. Dlaczego? Co robię źle? Czy stukam w klawiaturę jak ta małpa w laboratorium bez większej refleksji, bez polotu, wyobraźni? Pomóżcie mi. Proszę! Może włąśnie ta książka wskaże mi drogę. 🙂
Czemu miałaby trafić do mnie? Otóż uwielbiam książki, a sterta nieprzeczytanych osiąga niebezpieczny poziom 2 książek. Właśnie kończę drugi tom „Do światła” i nuda z wolna nadchodzi w mym kierunku niczym Bibliotekarz…
Mam nadzieję, że dotrze do mnie jakaś odsiecz w postaci ciekawej pozycji 🙂
Myślę, książka ta powinna trafić do mnie gdyż mam podobnie lecz w domowym zaciszu. Pisanie dla siebie książki o elfach i palladynach jak to było w tekście. Czuję niedosyt i pomału z wiekiem przechodzę na Postapo jak i inne zainteresowania od elfów i WP do Metra i zabaw ASG czy imprez łączonych. Chętnie przeczytałbym tę książkę dowiedział się więcej ciekawych tajników oraz zagłębił bardziej w ten piękny świat.
Możliwość komentowania została wyłączona.