Czołem!
Narodowe Centrum Kultury wczoraj podesłało mi egzemplarz pierwszego tomu ,,Małp Pana Boga”. To nie przypadek – poprosiłam o egzemplarz specjalnie dla Was. A dlaczego?
Będąc szczylem zaczytywałam się w ,,Magia i złoto” Isaaca Asimova. Ha, było to tak dawno, że próbowałam podczas swojej prelekcji na AFK przekonać słuchaczy, że ów zbiorek nazywał się ,,Złoty jednorożec” i napisał go Roger Zelazny… Starość, nie radość – i pamięć już nie ta. Biję się w pierś i poprawiam – ,,Magia i złoto”. Najlepsza publicystyka fantastyczna tamtych lat, wczesnych lat pierwszego dziesięciolecia XXI w.
Książka ta, z bodajże 2000 r., wpłynęła na mnie ogromnie – dzięki niej zaczęłam szkolić warsztat, ale też przestraszyłam się pisać fantasy i porzuciłam science fiction. Dlaczego? Proste, bałam się, że nie podołam i stworzę coś, co powstało już w latach 60. XX wieku. Książka ta obnażyła przede mną tajniki konwencji, wypruła mi z mózgu chęć napisania Kolejnych Elfów, Kolejnych Bnaitów, Kolejnych Asasynów i Kolejnych Paladynów. Teraz dojrzałam twórczo i nie mam już takich obaw. Po przygodzie z urban fantasy, oddałam się w posiadanie postapokalipsie, planując mocną hard fantasy – staram się nie bać ugrzęźnięcia w stereotypach i konwencjach. Ale o mojej prozie może napiszę w innej notce, bo…
5 komentarzy do „Uwaga, konkurs! ,,Małpy Pana Boga” Parowskiego oddam w dobre ręce”
Witam Serdecznie 🙂
Sledzę, ale jeszcze się u Ciebie nie odzywałem. Chciałbym dorwać tę książkę aby poprawić swój styl pisania i przedstawiania świata. Cierpię na brak pomysłów i motywacji, od dawna nic nie czytałem [Ło niebiosa!] a nowa praca i jej tryb wypiera mi szare komórki zastępując je papką męskiego zajęcia w otoczeniu gamoni. Chciałbym otrzymać zastrzyk intelektualny którego potrzebuje przy tworzeniu komiksu postapo który czeka na dokończenie, jednak głowa nie nadąża za chęciami.
Pozdrawiam z objęć straszliwego potwora Niechcieja
Miłego dnia!
Tytuł jest co najmniej dziwny , miał zapewne zwrócić uwagę na książkę i tak się stało , jestem jak najbardziej nią zainteresowany 🙂 Moja tajemnica braku znużenia i czytania jednej książki po drugiej ( jak palacz odpala jednego papierosa od poprzedniego ) jest to , że nie trzymam się jednego ich rodzaju , cały czas czytam bardzo zróżnicowane gatunkowo książki co gwarantuje szersze spojrzenie na literaturę , ale także ludzi i cały otaczający nas świat .
Moje ręce są jak najbardziej odpowiednie , a także gwarantujące , że z treścią zapozna się co najmniej kilka osób , bo książka nie jest od tego , aby leżeć na półce . Też byłem na AFK 🙂 Pozdrawiam 🙂
Palce bolą mnie już od stukania w klawiaturę. Przecieram zaciśniętymi pięściami przekrwione oczy. Kolejny kubek kawy. Cholera, to już 2 w nocy. Muszę to zapisać bo do jutra zapomnę. Może to moja ostatnia szansa, może to jest właśnie to! Zapewne już niedługo kolejne opowiadanie zostanie wysłanie w dal niczym światło trafiające do osobliwości, do czarnej dziury, do redakcji. Zadaję sobie w myślach pytania: – Czy przyjmą? Czy w końcu napisałem coś na odpowiednim poziomie? Kolejne rozczarowanie. Dlaczego? Co robię źle? Czy stukam w klawiaturę jak ta małpa w laboratorium bez większej refleksji, bez polotu, wyobraźni? Pomóżcie mi. Proszę! Może włąśnie ta książka wskaże mi drogę. 🙂
Czemu miałaby trafić do mnie? Otóż uwielbiam książki, a sterta nieprzeczytanych osiąga niebezpieczny poziom 2 książek. Właśnie kończę drugi tom „Do światła” i nuda z wolna nadchodzi w mym kierunku niczym Bibliotekarz…
Mam nadzieję, że dotrze do mnie jakaś odsiecz w postaci ciekawej pozycji 🙂
Myślę, książka ta powinna trafić do mnie gdyż mam podobnie lecz w domowym zaciszu. Pisanie dla siebie książki o elfach i palladynach jak to było w tekście. Czuję niedosyt i pomału z wiekiem przechodzę na Postapo jak i inne zainteresowania od elfów i WP do Metra i zabaw ASG czy imprez łączonych. Chętnie przeczytałbym tę książkę dowiedział się więcej ciekawych tajników oraz zagłębił bardziej w ten piękny świat.
Możliwość komentowania została wyłączona.