III Marsz Czarnobylski, czyli postapokaliptyczne przebudzenie w Bydgoszczy

Czy znacie Konrada ,,Rączkę” Jeleńskiego? Nie? To lepiej zapamiętajcie to nazwisko, gdyż Rączka ma przed sobą nie tak znowu długą drogę do stania się Jednym z Pierwszych w polskim postapokaliptycznym fandomie.
Oczywiście, fandom postapokalipsy w Polsce nie został w żaden sposób zmierzony – chowamy się raczej po kątach, czytamy co nam zechcą wydać i raczej nie wychylamy się za bardzo. Pewnie nas mało, a i tak naszym największym osiągnięciem jako fanów było kupno serii dvd ,,Mad Max’a” w Biedronce. Prawda?

Nieprawda! Dzięki takim ludziom jak Konrad i spółka fantastów z bydgoskiego Klubu Fantastyki Maskon, mamy trzeci już Marsz Czarnobylski w Bydgoszczy. Impreza jest lokalna i kameralna, ale zarówno ja jak i organizatorzy mamy wielką nadzieję na rozpropagowanie Marszu.
Bydgoszcz poczyniła więc pierwszy kroczek w kierunku stania się kolejny polskim – fantastycznym – miastem. Według mnie to pozytywne, że żyjemy w czasach, w których każde mniejsze i większe Pikutkowo (no offence Pikutkowo*) ma swój konwent fantastyki, komiksu czy kultury jako takiej. Będę na tym blogu – jak Unia Europejska – chwalić lokalne oddolne inicjatywy. Zwłaszcza, że cel jest słuszny.

Tegoroczna edycja Marszu będzie miała na celu nie tylko upamiętnienie Czarnobyla. Bydgoscy fantaści w tym roku pragną przede wszystkim opowiedzieć o innych katastrofach nuklearnych, jak w Three Miles Island czy Windscale, o których mało się w społeczeństwie mówi a jeszcze mniej wie. Warto też zaznaczyć, że na Marszu panuje pozytywna atmosfera (choć rocznica pozytywna nie jest), a jego celem jest wyłącznie informowanie o katastrofie i upamiętnienie ofiar wybuchu.

,,Rączka” Jeleński – w liście do Nerd Kobiety – napisał: ,,Pierwszy marsz odbył się w 2011 roku i początkowo była to bardzo kameralna inicjatywa. Od pewnego czasu interesowałem się awarią w Czarnobylu i jej skutkami i pomyślałem po prostu „Może warto przypomnieć ludziom o tym, w sumie ważnym w historii, a pomijanym zdarzeniu?”. I tak, skrzyknąłem kilku przyjaciół, poubieraliśmy się w maski i mundury i ruszyliśmy w miasto. Rozdawaliśmy też ulotki, w których były informacje o katastrofie oraz o postapokaliptyce i temacie Czarnobyla w kulturze.(…)”
Tak więc, jeśli mieszkacie w Bydgoszczy, szukajcie ulotek i plakatów, które Konrad (niemalże w imię pracy u podstaw) rozkleja wraz z kolegami. Zapraszam Was także serdecznie do Klubu Fantastyki MASKON**, gdzie możecie dowiedzieć się więcej szczegółów na temat Marszu.

Na koniec cytat z listu Konrada Jeleńskiego: ,, Choćbym miał to robić w pojedynkę i tak miałoby to dla mnie sens”. Nie zrażajmy się, że jest nas mniej niż np. fanów steampunku. Pokażmy się tłumnie na III Marszu Czarnobylskim w Bydgoszczy, jak i na premierze ,,Ołowianego Świtu” w Warszawie.
I pamiętajcie – III Marsz Czarnobylski startuje 27 kwietnia, w Bydgoszczy. Jeżeli zamierzacie wziąć udział, nie zapomnijcie potem pochwalić się w komentarzach 😉

Ave!
* Naprawdę no offence, Pikutkowa ziemio, zrodziłaś kilku moich świetnych znajomych-fantastów 😉
** http://maskon.byethost24.com/news.php?readmore=50

Jeden komentarz do „III Marsz Czarnobylski, czyli postapokaliptyczne przebudzenie w Bydgoszczy

Możliwość komentowania została wyłączona.