Fani S.T.A.L.K.E.R.a w Polsce nie czekali długo na kolejną powieść w tym uniersum. Od premiery pierwszej ksiażki w tym unwersum minęło zaledwie nieco ponad pół roku. Ołowiany Świt, wydany przez Fabrykę Słów jako pierwsza powieść ze świata wspomnianej już gry, zapoczątkował serię Fabryczna Zona, która – mam ogromną nadzieję – rozrośnie się i przysporzy więcej takich miłych okazji do spotkania w gronie stalkerów, jak piątkowa premiera.
Podczas premiery można było kupić Ślepą plamę w promocyjnej cenie, po czym dostać w pakiecie autograf i uścisk dłoni prezesa…
One thought on “Jak parkowaliśmy w Zonie, czyli „Ślepa plama” po polsku.”
pozapiramidowy
Comments are closed.