Oblivion Lost – recenzja moda do S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobyla

Czołgiem!


Lost Oblivion to mod do gry S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobyla. Specjalnie dla Was zrecenzował go Midgard, redaktor serwisu Post – Apokalipsa Polska. Coś sporo ostatnio gościnnych wpisów na blogu, ale nie przejmujcie się – moje teksty będą się pojawiać sukcesywnie. Oddaję głos Midgardowi, a Was zapraszam do czytania, komentowania, lajkowania i szerowania – a żywo!


Ave!

 

Oblivion Lost, jako modyfikacja do gry Stalker Cień Czarnobyla, jest już tworem nieco przebrzmiałym – nadal jednak nie wszystkim znanym. Nazwa jest pierwotna wersją tytułu gry, znanej dziś jako kultowy S.T.A.L.K.E.R. W poniższym artykule postaram się przybliżyć, co tak na prawdę daje nam OL z perspektywy gracza.

GRAFIKA, BROŃ, HUD

Pierwszą kwestią która zwróciła moja uwagę jest nowy HUD oraz poprawiona grafika. Światło słoneczne robi niesamowite wrażenie, zwłaszcza rankiem. Klimat nocy staje się prawdziwie mroczny. Niektóre elementy ubioru zmieniły kolor lub wprowadzono nowe kamuflaże.

[singlepic id=339 w=320 h=240 float=center]

Poprawione zostały szczegóły wykonania broni. Odgłosy strzałów oraz dźwięki poruszających się części (np. podczas zmiany magazynka) są niesamowicie głębokie i klarowne, niczym nie przypominając przygłuchych odgłosów sprzed wprowadzenia moda. Bronie stały się bardzo celne, co bardzo upraszcza rozgrywkę, zwłaszcza na początku. Ponadto – o zgrozo! Możemy chodzić z bronią wszędzie, nawet siedzieć z nią w Barze 100 Radów, lub bunkrze naukowców nad Jantarem  jednak ani – Barmana, ani Sacharowa nie możemy ustrzelić. Wspomnieni handlarze nabywają zdolności manualne, więc za drobna opłatą naprawiają broń i kombinezony.

[singlepic id=337 w=320 h=240 float=center]

W Oblivion Lost spotkać możemy też nowe modele broni wcześniej niedostępne, takie jak choćby radziecka PPSz-41, P90, MP-7, MP-9, klasyczny Kałasznikow z zamkiem z prawej strony czy znany i lubiany z Zewu Prypeci TOZ 34.

Gracz ma możliwość używania pistoletu maszynowego (np. MP5) jako broni bocznej oraz używania na raz aż 10 artefaktów. Maksymalna pojemność plecaka została podniesiona do 80 kg, co ułatwia znoszenie chabaru do Sidorowicza 🙂 Paleta dostępnych artefaktów została zwiększona o kilka cudeniek oraz wprowadzono możliwość ulepszania artefaktów i handlowania recepturami tych ulepszeń.

[singlepic id=340 w=320 h=240 float=center]

MUTANTY, EMISJE

W podstawie Cienia Czarnobyla spotykamy się z bardzo skromnym i łatwym do opanowania problemem mutantów. W podstawce mutantów było mało, stawianie im czoła również nie było zbyt trudne. Na przykład takiego Kontrolera spotykało się 2 (w porywach 3) razy podczas całej fabuły. Mod Oblivion Lost podnosi różnorodność mutantów. Nagle z licznych nor zaczynają wyłazić Zombie, które trzeba zabijać dwukrotnie o ile nie władujemy im pożegnalnej dawki śrutu w głowę gdy te, już leżą na ziemi. Spotkać można chorującego na rzadką chorobę Połamańca, który ma nadnaturalnie wydłużona kończyny i bełkocze jak pijany.

Częściej zaczynają pojawiać się Burery, Chimery oraz Pijawki w najróżniejszych miejscach w Zonie. Zdarza się że pojedyncze okazy atakują bazę jednej z dwóch najbardziej wpływowych frakcji.

W O.L. dodana została możliwość spania, jednak autorzy moda postarali się. Nie da się zasnąć po spożyciu napoju z kofeiną.

Podczas spania można natrafić na kolejne zjawisko, którego nie uświadczymy w podstawce Stalkera – emisje przychodzę szybko i niespodziewanie (najczęściej właśnie podczas snu), a przeczekać je można w budynkach, schronach, piwnicach czy innych podziemiach. Sama emisja cechuje się niesamowitym majestatem i grozą, jednak po jej przejściu zewsząd zaczynają wyłazić hordy mutantów. Po emisji część anomalii zmienia położenie.

[singlepic id=338 w=320 h=240 float=center]

NPC

O tym, że mutanty lubią czasem wkraść się do bazy Wolności lub Powinności wspominałem. Jednak NPC są tak kreatywne, że czasami organizują szturmy na bazy jednaj z tych dwóch frakcji. Parę razy spotkałem się z oddziałem Monolitu lub Bandytami atakującymi teren Powinności.
O.L. daje nam możliwość rekrutacji do oddziału i dowodzenia zaprzyjaźnionymi Stalkerami. Nie obrażają się, jeśli w wirze walki ich postrzelimy, jednak mają problem z pracą zespołową – zdarza się, że niefortunnie rzucony przez kogoś granat pozbawia nas większości oddziału. Ponadto NPC nauczyły się przeszukiwać zwłoki i zbierać pozostawione pod chmurką itemy, więc śpiesz się stalkerze chabar swój zbierać, bo za chwilę może nie być co.

AUTA

W modzie przywrócona została pierwotna możliwość sterowania niektórymi pojazdami. O tyle, o ile zardzewiały Jeep jakoś mnie nie zaskoczył, to transporter opancerzony był zaskakujący. Ten ostatni jednak fatalnie się prowadzi i ma tragiczną widoczność, więc osobiście polecam traktor „Rostok”.

Auta pozwalają szybko przemieszczać sie po Zonie, ale są bardzo niedoskonałym tworem. Wjazd w Grawitocentrat wyrzuca nasz pojazd poza tekstury gry, chyba że z niego w porę wysiądziemy. Wtedy spadnie kilkanaście metrów dalej. Jeśli nie lubimy się z Anarchistami, możemy swobodnie wjechać na ich teren samochodem bez wzbudzania zainteresowania (przyciemniana wybita szyba nadal zachowuje tu właściwości sprzyjające anonimowej infiltracji).

Podsumowując, Oblivion Lost mimo swojego wieku nadal pozostaje świetną modyfikacją, bez której osobiście nie wyobrażam sobie Cienia Czarnobyla. Części na pewno znana, tym którzy nie próbowali, polecam!

~Midgard

3 komentarze do „Oblivion Lost – recenzja moda do S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobyla

  1. @nerd baba co nie zmienia faktu, że twórca artykułu walnął babola, bo podstawową nazwą gry miał być Lost Alpha, a nie Oblivion Lost…

  2. przeciez ten mod jest stary jak swiat. komus sie pomylilo z lost alpha i jedzie na fejmie.

Możliwość komentowania została wyłączona.