Dni Nauki na Polconie – wywiad ze Staszkiem Krawczykiem

Polconowych wywiadów ciąg dalszy 🙂
Dzisiaj, Stanisław Krawczyk – jeden z organizatorów – opowiedział o Dniach Nauki na Polconie.
Każdy znajdzie coś dla siebie – geek, hipster, feministka… Ja jestem chyba 3w1, więc jeżeli macie w gronie swoich znajomych podobne mi zjawiska, przekażcie dalej vici o Polconie. Jeżeli jesteście rodzicami, dla par z dziećmi także znajdzie się wiele atrakcji 🙂 Szczegółowy rozkład jazdy znajdziecie na stronie konwentu: http://www.polcon.waw.pl/index.php/dni-nauki

Skąd się wziął pomysł Dni Nauki na Polconie?

Stanisław Krawczyk: Polskie konwenty mają dobrą tradycję prelekcji popularnonaukowych. Często dotyczą one zjawisk niezwiązanych bezpośrednio z fantastyką. A skoro tak – pomyśleliśmy jeszcze w 2012 roku w gronie organizatorów – to może naukowa część Polconu zainteresuje również osoby spoza środowiska fanowskiego? W konsekwencji zapadła decyzja, aby wstęp na Dni Nauki był darmowy. Później wraz z kolejnymi zaproszeniami stopniowo okazywało się, że wielu warszawskich (i nie tylko) naukowców chętnie weźmie udział w takiej imprezie. Skorzystaliśmy również z wcześniejszych kontaktów ze stołecznymi historykami. I tak w końcu Dni Nauki rozrosły się nawet ponad nasze oczekiwania!

Dni Nauki będą mieć swoje miejsce w budynkach Politechniki Warszawskiej (jak cały Polcon zresztą) – czy to miejsce Was natchnęło do organizacji DN?

Staszek: Idea Dni Nauki (na początku nazywanych niemedialnie „blokiem naukowym”) narodziła się, zanim jeszcze ustalono,
iż Polcon będzie organizowany na Politechnice. Cieszymy się jednak, oczywiście, że właśnie jej mury będą nas gościć – to ważna i szanowana instytucja. Być może zapraszani naukowcy łaskawszym okiem patrzyli na nasze propozycje, kiedy dowiadywali się, że Polcon jest organizowany właśnie na Politechnice Warszawskiej?

Co w tym roku będziemy mogli zobaczyć na Dniach Nauki?

Staszek: Przede wszystkim zawodowych naukowców – doktorów i profesorów – opowiadających o swoich badawczych pasjach. Nasze zaproszenia przyjęło około trzydziestu takich osób! Dni Nauki tworzą również liczni doktoranci, a także inni fascynaci rozmaitych dziedzin wiedzy. W sumie można się spodziewać około stu godzin prelekcji i dyskusji na najróżniejsze tematy,
od kobiet w średniowieczu, przez edukację wyższą w Polsce, aż po sztuczną inteligencję.

Czy potrzebne są specjalne akredytacje, dodatkowe bilety/wejściówki, żeby móc wziąć udział w DN?

Staszek:Nie, wstęp na Dni Nauki jest bezpłatny i nie wymaga rejestracji przed konwentem. Każdy może nas odwiedzić w dowolnej chwili i spędzić na imprezie tyle czasu, ile dusza zapragnie.

Dziękuję za wywiad, a Czytelników zapraszam na Dni Nauki 🙂
Ave!