Czołem!
Są takie momenty w życiu każdego nerda, które mają swoje specjalne miejsce w serduszku. To pierwszy konwent, erpeg (love you, Toporiada!), pierwszy larp, pierwsza prelekcja.
Są też takie miejsca i imprezy, gdzie czujemy się jak w domu i chcemy do nich wracać. Gdzie czujemy się sobą, a wszyscy dookoła są przyjaźni i nastawieni na świetną zabawę.
Taki jest właśnie AntyKonwent Rafineria!
Mój pierwszy raz
Czym jest AntyKonwent Rafineria?
Czy to tylko dla fanów postapo?
Nie! Praktycznie wszyscy uczestnicy, z racji tematyki zlotu, interesują się survivalem, militariami, literaturą, filmem i grami z gatunków fantasy, sci-fi, horroru, historii i sensacji.
A miejce? Fajne?
Atrakcje
Osobiście polecam nastawić się głównie na larpy, które są sercem konwentu – nie spędźcie całej imprezy w salach prelekcyjnych!
A jak było w 2014 roku? To nie był wymuskany event z klimatyzowaną salą prelekcyjną i ograniczoną liczbą szczęśliwych uczestników. Punkty programu były dla twardzieli, którzy nie obawiali się wysiedzieć 2 godzin w pełnej zbroi, wśród gruzu. Nie było mikrofonów i rzutników, był pył i siedzenie w kółeczku, a prelegenci jak dobrzy ojcowie snuli historie na wzór starożytnych wędrownych bajarzy. Kiedyś to były czasy!
Podoba się? No to pakuj się i przyjeżdżaj! Jest jeszcze czas na zdobycie wejściówki!
Jak dojechać?
Ciągle jesteś niepewny/a? Dogadaj się poprzez FB ze zmotoryzowanymi mającymi wolne miejsca i szukający oszczędności na paliwku. Polecam grupę na FB Dojadę na konwent. Przy okazji poznasz nowych fajnych ludzi – ja poznałam tak kilku świetnych ziomeczków wracając z Fantasmagorii w Ostródzie 🙂
Najważniejsze info
Przewidywana liczba osób: ok 200
Poniżej kilka perełek!
Wszystkie zdjęcia są objęte prawami autorskimi i zostały udostępnione za zgodą organizatorów AntyKonwentu Rafineria. Zdjęcia z poprzednich edycji możecie zobaczyć na ich facebookowym profilu.