Czołgiem!
Radiation.pl to projekt gry przeglądarkowej w oryginalnym świecie postapokaliptycznym. Póki co, twórcy pracują zawzięcie, dopieszczając wygląd gry, mapy czy postaci. Możecie znaleźć ich na Facebooku pod tym linkiem i być na bieżąco z postępami w pracy nad grą.
Rozmawiałam z zespołem Radiation.pl na temat gry, jej fabuły i świata przedstawionego. Zapraszam Was serdecznie do przeczytania wywiadu.
Ave!
Kto tworzy Wasz team?
Łukasz: Team w chwili obecnej tworzę ja, czyli Łukasz(CEO – spinam wszystko w jedną całość, akceptuję lub odrzucam zamysły innych, nadaję główny kierunek grze jako jej pomysłodawca), Hadrian (informatyk odpowiedzialny za silnik Fenix Engine) oraz Will (Project Manager – sprawuje pieczę nad Mistrzami Gry oraz osobami które piszą teksty lub je poprawiają.)
Jak wyglądały prace nad tworzeniem fabuły?
Ł: Nad fabułą w chwili obecnej pracuje Łukasz oraz Will. Obaj rozpatrujemy pomysły mistrzów gry oraz graczy. Staramy się aby nasze pomysły na fabułę były przede wszystkim rozwijane przez graczy. My rzucamy jakiś ogólny pomysł graczom pod postacią wstępnego eventu, ale to gracze rozwijają ten pomysł poprzez swoją grę fabularną. Nie chcemy aby Radiation rozwijał się tak, jak my to wymyślimi. Gra jest przede wszystkim dla Graczy i to oni mają największy wpływ na jej rozwój.
Kiedy możemy spodziewać się launchu gry?
Ł: Gra ogólnie tworzona jest z większymi lub mniejszymi przerwami od 2010 roku. Przeszła szereg różnych zmian z czego najważniejsza miała miejsce w końcówce zeszłego roku kiedy to połączyliśmy swoje siły z ekipą tworzącą Projekt: 13 (konkurs organizowany przez Trzynasty Schron) – dzięki tej fuzji powstało zaplecze historyczne dla Radiation: Projekt13.
W chwili obecnej kończymy pracę nad silnikiem mechanicznym i planujemy wprowadzić go jeszcze przed tym jak wakacje rozpoczną się na dobre. Poza mechaniką cały czas porządkujemy i dodajemy elementy typowo fabularne takie jak np. bestiariusz, lokacje, frakacje czy elementy flory i fauny.
Dlaczego zdecydowaliście się na uniwersum postapokalipstyczne, a nie np. na powracającą do łask space operę?
Ł: Tak naprawdę nigdy nad tym się nie zastanawiałem. Grając w różnego rodzaju gry TGF trafiałem na fantasy, sci-fi, steampunk’a czy właśnie space operę – brakowało mi postapo, które pokochałem jeszcze w liceum grając ze znajomymi w Neuroshimę. Tak się właśnie zrodził pomysł na wypełnienie tej luki w rynku gier.
Wasza gra to całkowicie nowe, oryginalne uniwersum – czy znajdziemy w niej jednak inspiracje innymi światami postapo, np. Dead Frontier?
Oczywiście, że znajdzie się tu mnóstwo różnych inspiracji. Z najważniejszych należałoby wymienić Neuroshimę, S.T.A.L.K.E.R.-a, Fallouta, ale nie tylko. Każdy z graczy wnosi coś swojego.
Czy fani mogą liczyć na nowe opowiadania wprowadzające w fabułę przed launchem gry?
Ł: Tak, nowe opowiadania będą się pojawiały i będą stanowiły swoisty zbiór opowiadań tylko z naszego universum. Na chwilę obecną przed kreatorem jest prezentacja wprowadzająca nie tylko w universum ale również w specyfikę naszej gry. Na warsztacie mamy również filmik promocyjny.
W grze znajdziemy polskie wątki… czy znajdziemy także historie dotykające pokatastrofalnych losów reszty świata?
Ł: Reszta świata na chwilę obecną jest wielką niewiadomą. Wielokrotnie wraca temat tego co dzieje się poza granicami Polski ale na tapecie jest tak wiele tematów związanych z tym co dzieje się wewnątrz polskich granic.
Kim jest Alojz?
Ł: Alojz to sympatyczny grubasek, który jest właścicielem znajdującej się na barce „Speluny” czyli fabularnej knajpy gdzie spotykają się postacie wykreowane przez naszych graczy. Niedawno Alojz wszedł w spółkę z Madame Carmen, która zajęła dolny pokład i prowadzi knajpę typową dla bardziej wymagającej klienteli. Oba te miejsca mają swoje wymogi – speluna ma mniejsze wymagania jeżeli chodzi o umiejętności gry fabularnej natomiast loża Madame Carmen jest miejscem gdzie młodsi i mniej doświadczeni gracze mogą obserwować grę fabularną doświadczonych graczy.
Czym jest Vademecum Alojza i jak gracze mogą z niego korzystać?
Ł: Vademecum Alojza to nic innego jak menu jego knajpy. Był to konkurs dla graczy, którzy sami zapragnęli stworzyć takie menu, żeby wiedzieć co mogą zamawiać w swoim ulubionym lokalu. Menu pojawi się w knajpie zaraz po tym jak uruchomimy silnik mechaniczny – do tego czasu będzie dostępne do wglądu w opisie speluny.
Jako kobieta musze spytać, czy w grze znajdzie się miejsce dla mniej biuściastych ale jednak – heroin postapo? Póki co na Waszej stronie jest jedynie opis seksownych lub seksownych i niebezpiecznych prostytutek (sic!). Czy to oznacza, że gra skierowana będzie tylko do facetów?
Ł: Oczywiście i my zauważyliśmy, że mamy zdecydowanie za dużo wyzwolonych kobiet. Dlatego niebawem w grze pojawi się frakcja typowo kobieca o zdecydowanych założeniach zupełnie odmiennych do tego co spotkaliśmy do tej pory w świecie Radiation. Co najważniejsze frakcja ta prowadzona będzie przez gracza płci pięknej.
Kiedy planujecie pokazać oryginalne arty ze świata gry?
Ł: Już od jakiegoś czasu na naszej stronie na FB pojawiają się grafiki autorskie z naszego bestiariusza. Autorami wszystkich grafik jest Pucka – wykonuje je odręcznie specjalnie na nasze potrzeby.
Kto finansuje Wasz projekt? Czy można Was jakoś wspomóc?
Ł: Projekt póki co finansujemy sami. Niedawno odezwał się do nas jeden z portali crowfundingowy z zapytaniem o współpracę – to sprawiło, że mocno nad tym obecnie dyskutujemy. Okazuje się, że w momencie kiedy stajemy się coraz bardziej popularni sami mamy coraz większe wymagania wobec siebie, które wiążą się jednak z dość sporymi nakładami finansowymi. Z pewnością damy znać wszystkim o tym, że mogą nas wspomóc swoją złotówką 🙂
Dziękuję serdecznie za rozmowę.
Ave!
1 komentarzy do „Radiation.pl – rozmowa z twórcami”
Muszę pokazać ten wywiad mojemu koledze. Będzie na pewno zainteresowany!
Możliwość komentowania została wyłączona.