Ważne oświadczenie. Niech spadnie z nieba złoty deszcz

Czołem.

Miałam powiedzieć Wam o tym już w weekend, ale ostatecznie musiałam najpierw przygotować się emocjonalnie. To spory krok dla mnie i trochę mnie kosztował (znowu – emocjonalnie). Dlaczego?

Tornado

Wiem, że w tym roku blog był prowadzony nieregularnie. Wiem, że sporo materiałów (wywiadów, recenzji) wisi, zapychając kolejkę do publikacji. Wiem, że często nie dotrzymywałam terminów, które sama sobie narzucałam.

Sporo tego wynikało z jednego powodu – Pieśni o Warszawie. Powieść była pisana w ultra krótkim czasie, co kosztowało mnie sporo nerwów. Bo to mój debiut, bo debiutuje się raz w życiu, bo czasu jest mało* bo pierwszy miesiąc pracy tak naprawdę planowałam i redagowałam konspekt, zamiast pisać. Zanim zdążyłam ochłonąć, przeniesiono premierę – nie miało to związku ze mną, było to potrzebne, ale to jednak ciężka decyzja.

W trakcie tego niezwykłego twórczego tornada pracowałam na etacie (i pracuję nadal). Nie mogłam pozwalać sobie na chorobę, na obsuwę. Żyłam z zegarkiem w ręku.

To wszystko dało mi do myślenia. Potrzebowałam czegoś, co z jednej strony wymusi na mnie regularność postowania. Coś w rodzaju umowy między mną a czytelnikami. Z drugiej strony nie chcę rezygnować z twórczości literackiej bo jest to coś, czym chciałabym się zająć docelowo, kiedyś, w przyszłości.

Postanowiłam, że poproszę Was o pomoc.

Założyłam Patronite. Możecie znaleźć go pod tym linkiem:

https://patronite.pl/nerdkobieta

Jeżeli zdecydujecie się na wsparcie mnie chociaż na najniższym progu, będę mieć u Was wielki dług wdzięczności.

Chwila szczerości – nie założyłam Patronite po to, żeby wyciągać od kogokolwiek kasę. Chcę dać z siebie jak najwięcej przy tworzeniu bloga. Chcę dać WAM jak najwięcej świetnych tekstów. Oczywiście, że kiedyś chciałabym, aby blog Nerd Kobieta stał się moją pracą „etatową”.

Dzisiaj potrzebuję pomocy, żeby zrealizować to marzenie.

Nie idę na łatwiznę. Próbowałam innych rozwiązań

Próbowałam już paru rozwiązań monetyzowania bloga, tak aby „utrzymywał się sam”. Niestety, wpływy z reklam nie są wcale wysokie i nie starczają na pokrycie podstawowego utrzymania (chociażby głupiego serwera). Płatne współprace są, ale są zbyt nieprzewidywalne, abym mogła uważać je za stałe źródło dochodów.

Tymczasem wywiady leżą odłogiem, bo mam kiepski sprzęt nagrywający. A w kolejce są same świetne historie – pisarzy, ludzi komiksu, YouTuberów, rekonstruktorów czy wszelkiego rodzaju twórców.

Streamy padają po 2 minutach, bo mój telefon się przegrzewa. Nie mam zdjęć z własnych prelekcji, bo nie mam statywu z kamerą ani fotografa, któremu mogłabym chociażby zrekompensować koszt dojazdu i wejściówki na konwent.

Mam nadzieję, że dzięki Patronite choć częściowo uda nam się na to wpłynąć. Będziecie mogli więcej ode mnie wymagać – a Wasz głos jest dla mnie ogromnie ważny od pierwszego dnia prowadzenia bloga.

Jak realnie wygląda wpływ na częstotliwość i jakość prowadzenia bloga?

Po pierwsze, pieniądze. Sprawa prozaiczna

Mając dodatkowe środki mogę pozwolić sobie na ekstra konwent (relacja z konwentu, tworzenie programu). Mogę bez problemu przedłużać domenę czy serwer, płacić obsłudze technicznej, gdy mam jakiś problem. Zapłacić kumpeli śmigającej w in design, która przygotuje krótkiego ebooka na stronę. To pozwoli mi w ogóle PUBLIKOWAĆ krótkie darmowe ebooki.

Po drugie, jakość nagrań i streamy

Za 100 zł miesięcznie nie kupię całego zestawu nagrywającego, kamery, statywu, nowego telefonu – jasne, że nie. Ale mogę wtedy wziąć część sprzętu na raty bo wiem, że mam w miarę stałą stówę, którą mogę dysponować. Dlatego z mojej perspektywy jest super, jeśli wybierzesz nawet mniejsza kwotę, ale będziesz wpłacać ją regularnie.

Po trzecie, więcej tekstów

Głupia sprawa, wiem, ale dzięki Patronite będę mogła wziąć głupi urlop bezpłatny, żeby przygotować relację po konwencie albo obrobić zdjęcia z eksploracji.

Ponadto, zobowiązuję się do pisania większej ilości tekstów. Przede wszystkim dzięki Tekstom Miesiąca czy dodatkowym tekstom powstałym na życzenie Patronów z progu Full Wypas.

Jak to działa?

Po wybraniu przez Patronów tytułu napiszę tekst, który opublikuję zawsze tego samego dnia miesiąca. Głosowanie będzie odbywać się na Tajnej Grupie Nerdów.

Dodatkowo opublikuję teksty na specjalne życzenie każdego Patrona z progu Full Wypas.

Ale to nie wszystko! Wiem, że niektórzy z Was piszą fantastykę. Wysyłacie do mnie całkiem sporo tekstów do betowania. Niestety, mam ograniczony czas – dlatego jeśli chcesz mieć pewnosć, że w przeciągu miesiąca dostaniesz ode mnie krótką recenzję swojego tekstu wraz z plikiem w trybie recenzji, możesz zostać moim Patronem! Uwaga, liczba możliwych Patronów na tym progu jest ogarniczona, spiesz się!

Sprawdź, co mogę Ci zaoferować za wsparcie 5/15/35/55 i 100 zł/miesiąc:

https://patronite.pl/nerdkobieta

Pomożecie?

Ave

 

*Podpisałam umowę na książkę, mając napisane zaledwie 10% tekstu!