To jest jeden z najlepszych polskich filmów, jaki widziałam od lat!

Czołem!

Wszystkie Botoksy, Pitbule, komedie romantyczne i Bardzo Poważne Ludzkie Dramaty się chowają. Właśnie zobaczyłam jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat. Serio!

Co ciekawe, to… film dokumentalny! Mówię oczywiście o filmie Habit i zbroja, na którego pokazie byłam dzisiaj w warszawskim kinie Iluzjon. Zobaczcie zwiastun:

 

Musicie wiedzieć, że piszę tę notkę z punktu widzenia osoby, która uwielbia historię. Podejrzewam jednak, że film powali również tych z Was, którzy byli z nią na bakier w trakcie edukacji. Jeżeli jednak kiedykolwiek pasjonowaliście się średniowieczem – a zakładam, że pewnie tak, skoro lubicie fantastykę – koniecznie musicie obejrzeć ten film.

Dlaczego? Oto 5 najważniejszych powodów:

1. Habit i zbroja

„Habit i zbroja” jest szalenie epicki i idealnie trafia w moją lekko fanbojską i lekko śmieszkową estetykę. Cały film podchodzi do historii dwojako – z jednej strony twórcy non stop kpią z romantycznego obrazu rycerza i martyrologii. Z drugiej zaś są szalenie profesjonalni, jeśli chodzi o odwzorowanie historyczne, komentarz narracyjny, scenografię, kostiumy, walki.

2. Walor edukacyjny

HiZ świetnie systematyzuje wiedzę. Jeżeli ktoś wyjdzie z filmu z przekonaniem, że nie dowiedział się niczego nowego, to albo ma doktorat z historii, albo zwyczajnie kłamie.

Na plus są również „ciekawostki”, np. czego Krzyżacy używali zamiast papieru toaletowego albo jaki stosunek do konia miał przeciętny Prus. Może i są to fakty wybrane dla gawiedzi, do której i ja się  zaliczam, a nie dla szacownego profesorskiego grona. Za to jak ubarwiają historię!

3. Narrator

To zdecydowanie jeden z największych atutów filmu. Nie oszukujmy się, łatwo jest zasnąć na filmie dokumentalnym. Nie spodziewałam się jednak, że będę siedzieć cały seans jak na szpilkach!

Narrator „robi” dokument – weźmy za przykład choćby Davida Attenborough, który potrafił opowiadać o maskonurach i jednocześnie… tworzyć napięcie na miarę dobrego kina akcji. Stacy Keach w tej roli sprawdził się  wyśmienicie!

4. Humor

Temat produkcji wcale nie należy do zabawnych. W końcu Państwo Krzyżackie było ogromnym zagrożeniem i nieźle dopiekło naszym przodkom. Mimo to autorzy HiZ podchodzą do tematu z godną podziwu lekkością i specyficznym poczuciem humoru. Dużo czarnego humoru i szydery… Śmiałam się przez pół filmu! A razem ze mną spora część sali.

5. Patriotyzm, którego chcę

HiZ nie udaje, że chce nawracać dusze i zginać szyje do modlitwy za ojczyznę i niebiosa. To były metody Krzyżaków. Po raz pierwszy oglądałam polski dokument i czułam dumę, że stworzono kawał porządnej historycznej produkcji pozbawionej kompleksów.

W HiZ nie ma pychy, choć jest to poniekąd opowieść o jednym z największych zwycięstw w historii Polski. Nie znajdziecie tu też gimbopatriotyzmu, pozbawionego refleksji, karmiącego się romantycznym mesjanizmem.

Znajdziecie za to mądrą lekcję o tym, że ludzie chcą po prostu żyć swoim życiem, ale okoliczności nie zawsze im na to pozwalają. To jest opowieść o nas – zawsze.

Polecam, 10/10! Milion gwiazdek!

Oglądajcie tylko z legalnych źródeł! Niech Twórcy zarobią na kolejny film – i oby był o Husytach!

Ave

P.S. Film na DVD już na wiosnę!


2 komentarze do „To jest jeden z najlepszych polskich filmów, jaki widziałam od lat!

Możliwość komentowania została wyłączona.